Moc empatii

2 minuty czytania

To dla mnie bardzo ważne, że mogę przyjść, opowiedzieć o moich problemach i nikt mnie tutaj nie ocenia.

Nie wiedziałam, że tak wielką moc ma samo wysłuchanie.

Dzięki temu, że mogłem się wygadać, jest mi teraz dużo lepiej i wiem też, jak mogę porozmawiać z żoną.

Dzięki tym spotkaniom, będę wiedzieć jak słuchać mojego dziecka po powrocie do domu.

 

 

To tylko kilka wybranych zdań, złapanych jakby przelotem od osób przebywających w zakładach karnych, które uczestniczą w warsztatach kompetencji rodzicielskich w oparciu o Porozumienie bez Przemocy i równocześnie – doświadczają mocy empatii. 

 

Jest wiele definicji empatii. W Porozumieniu bez Przemocy jest ona opisywana jako pełna uważności obecność w byciu z drugim człowiekiem (też z samym sobą), wsłuchiwanie się w uczucia i potrzeby, bez oceniania. Jest podstawową ludzką potrzebą, która jest konieczna do budowania zdrowych relacji z innymi ludźmi. Aktualne badania z dziedziny neurobiologii interpersonalnej wyraźnie pokazują, że doświadczenie empatii wpływa na integrację naszego mózgu. Sprzyja połączeniom pomiędzy obiema półkulami oraz pomiędzy korą nową i ciałem migdałowatym, co pomaga między innymi w zdolności do samoregulacji. Dzięki temu mamy większy wybór reakcji, doświadczając trudnych emocji. Równocześnie, kierując uwagę na uczucia i potrzeby, rozwijamy świadomość tego, co się w nas dzieje i dzięki temu, możemy być bardziej empatyczni. Daniel J. Siegel, profesor psychiatrii klinicznej na Uniwersytecie Kalifornijskim w Los Angeles, mówi o tym, że kluczem do połączenia świadomości siebie i empatii jest aktywacja wyspy, w której znajdują się neurony lustrzane – Kiedy wyczuwamy nasz własny, wewnętrzny świat, otwarta zostaje zasadnicza droga do rezonansu z innymi.

 

Dlaczego to jest takie ważne w kontekście osób przebywających w zakładach karnych? Żeby być w stanie dawać empatię drugiej osobie, potrzebujemy jej też sami doświadczać. Bardzo często osoby przebywające w zakładach karnych nie mają zbyt wiele takich doświadczeń. Na szczęście nigdy nie jest za późno na stymulację rozwoju włókien nerwowych. Dzięki temu, można zacząć traktować samych siebie z większym zrozumieniem, być bardziej wrażliwym w relacjach z innymi ludźmi, a także zwiększyć poczucie współzależności i bycia częścią społeczeństwa. D. J. Siegel w książce „Psychowzroczność” pisze, że: Możemy poprawić naturę umysłu dla dobra każdego z nas i przyszłych pokoleń, które będą stąpały po tej ziemi, wdychały to powietrze i prowadziły życie godne człowieka. 

 

Autor tekstu: Renata Bielańska 

Fot. Paulina Bąbol

Poprzedni artykuł
xxx

Jego buty

Wiele osób patrzy na osoby odbywające karę pozbawienia wolności i zwalniane z zakładów karnych tylko przez pryzmat czynów popełnianych przez nich w dorosłym życiu.

Jeśli ktoś jest w dodatku recydywistą, wówczas często w opinii społecznej skazany jest na niechęć, a nawet wykluczenie. Rzadko jednak zastanawiamy się nad tym, co prowadzi do popełniania przestępstw.

Nie chodzi tutaj o tłumaczenie ani o zdejmowanie odpowiedzialności z kogokolwiek za popełnione zło czy za popełnione czyny przestępcze, ale bardziej o zrozumienie, dlaczego niektórzy nie potrafią przestrzegać norm społecznych, dlaczego uzależniają się bądź żyją bardziej na marginesie społeczeństwa.

Większość osób, które trafia do Centrum Integracji Pro Domo, a zatem osób, które opuszczają mury więzienia ma za sobą bardzo trudną historię.

Jej początek  wiąże się zazwyczaj z domem rodzinnym,  często z rodzicami uzależnionymi od alkoholu, zaniedbującymi dzieci,  a nierzadko także stosującymi wobec nich przemoc.  Chciałam przed…

Blog
Ustawienia dostępności
Wysokość linii
Odległość między literami
Wyłącz animacje
Przewodnik czytania
Czytnik
Wyłącz obrazki
Skup się na zawartości
Większy kursor
Skróty klawiszowe