Wiele jest organizacji pozarządowych. Każda z nich ma swoją opowieść. Nasze działania weryfikują zmiany, o których opowiemy w tej publikacji. Chciałabym jednak, aby ponad tym działaniem wybrzmiała pewna zasadnicza myśl. Jeśli wiesz, że system coś ważnego pominął i jesteś przekonany, że jakaś wartość ponosi szkodę, to masz w sobie wystarczająco dużo mocy, aby to zmienić. Nawet jeśli to zaledwie rozmowa i praca tylko po to, aby spotkać tych, którzy są przekonani, że tę zmianę będą z tobą budować
Dlaczego w ogóle w przestrzeni publicznej powstają organizacje pozarządowe? Przekonanie, że w krajach tak zwanych rozwiniętych obszary konieczne do zabezpieczenia w celu osiągnięcia sprawnego funkcjonowania społeczeństwa są przez organy państwowe zaopiekowane, jest przecież oczywiste. Dlaczego zatem obywatele sami się organizują, aby reagować na problemy społeczne? Dlaczego szukają środków na zrealizowanie celów, które już, co do zasady, są objęte pomocą? Można powiedzieć, że tę mobilizację społeczną wywołuje smutek. Psychologowie dorzucą, że tym czynnikiem jest frustracja. Z ekonomicznego i systemowego punktu widzenia jest to reakcja na potrzebę uzupełnienia systemowych luk pogłębiających deficyty. A dla nas była to odpowiedź na zaspokojenie potrzeby sensu codziennej pracy i powiązania działania z rezultatem w relacji z drugim człowiekiem. Nie pracujemy dla pracowania i nie karzemy dla samego ukarania. Każde z tych działań musi odpowiadać na pytania o cel oraz o możliwe do osiągnięcia efekty i określić obszary szkód społecznych, na których powstanie możemy mieć realny wpływ, i tak budować zmianę.


W tym czasie dużo osób opuszczających zakład karny zdobyło szansę na nowe życie, a my wiele się o sobie nauczyliśmy. Zobaczyliśmy, jak ważne dla budowania zmiany są relacje rodzinne i prawidłowe ich kształtowanie i tam też się zwróciliśmy, uruchamiając z czasem projekty dla wzmacniania więzi rodzinnych.
Pracując z rodzinami zauważyliśmy również ukryte przed światem dramaty dzieci osób osadzonych i tam też skierowaliśmy pomoc, angażując się i tworząc programy wsparcia dla dzieci osób osadzonych. Współpracując z organizacją Children of Prisoners Europe, zaprosiliśmy dzieci z całego świata, aby opowiedziały o tym, jaki wpływ na ich życie ma odbywanie przez rodzica kary pozbawienia wolności.
Na co dzień organizujemy warsztaty i spotkania z sędziami, funkcjonariuszami służby więziennej, kuratorami, pracownikami socjalnymi, bo zrozumieliśmy, że realna zmiana wymaga działania w wielu obszarach i w wielu przestrzeniach świadomości oraz postaw.
Nie byłoby tego dzieła i nie byłoby rezultatów, gdyby nie zaangażowanie tych, których przekonaliśmy do świata dostrzeżonych przez nas wartości, potrzeb i możliwości.
Możemy szkody społeczne, m.in. te dotykające osób karanych sądownie i ich rodzin wspólnie umniejszyć. Każdy może pomóc tak, jak potrafi.
Barbara Wilamowska
Prezes
Małopolskiego Stowarzyszenia Probacja