Fotografia od zawsze była medium, które łączy ludzi, zachowuje wspomnienia i tworzy mosty między pokoleniami. Jednak co zrobić, gdy rodzina jest rozdzielona nie tylko przez czas i odległość, ale również przez mury więzienia?
Jak uzupełnić puste miejsca w rodzinnych albumach, gdy jeden z członków rodziny przebywa… za kratami?
Podczas widzeń rodzinnych, które organizujemy w Probacji, robię zdjęcia. Zdjęcia rodzin, które na co dzień, będąc rozdzielone, nie mają tego komfortu, co inni. Nie mogą w każdej chwili wyciągnąć smartfona i uwiecznić miłych chwil spędzanych z bliskimi.
Tych chwil jest mało, a fotografii jeszcze mniej.
Dlatego właśnie pomagam zapełnić puste miejsca w rodzinnych albumach, tworząc ciągłość w historii rodziny mimo fizycznej rozłąki.
Jest to szczególnie ważne dla najmłodszych.
Nie ma mnie, ale myślę o Tobie… waga zdjęć w życiu najmłodszych
Dzieci są niezwykle wrażliwe na brak jednego z rodziców. Mogą czuć się zagubione, odrzucone lub niepełne. Fotografie, które otrzymują, są dla nich czymś więcej niż tylko obrazami.
To dowód, że rodzic, mimo wszystko, jest obecny w ich życiu. Każde zdjęcie jest przypomnieniem, że jest ktoś, kto je kocha, myśli o nich i tęskni.
Pamiętam sytuację, jak na jednym z widzeń rodzinnych zrobiłam zdjęcie chłopcu w wieku przedszkolnym ze swoim tatą.
Na kolejnym widzeniu przyszedł i powiedział, że to była ich pierwsza wspólna fotografia. Nie ukrywam… przez chwile zabrakło mi słów.
Osobno, a jednak razem
Wielu osadzonych ma głęboką potrzebę kontaktu z rodziną.
Zdjęcia, które im robię, stają się mostem łączącym ich z bliskimi, pomagają im podtrzymywać więzi, które są kluczowe dla ich rehabilitacji i reintegracji społecznej.
Dzięki temu mogą czuć się częścią życia swoich dzieci, nawet jeśli fizycznie są od nich oddzieleni.
Wykonywanie zdjęć w jednostkach penitencjarnych wymaga empatii i zrozumienia. Każde zdjęcie jest wynikiem współpracy z osobami, które często czują się zrozpaczone lub zawstydzone swoją sytuacją.
Moim zadaniem jest stworzenie atmosfery, w której będą mogli poczuć się na tyle swobodnie, aby pokazać swoją prawdziwą twarz – twarz kochającego rodzica, partnera, członka rodziny.
Fotografia w więzieniu to coś więcej niż tylko praca – to misja, która ma na celu uzupełnienie pustych miejsc w rodzinnych albumach i sercach dzieci.
Dzięki temu projektowi pomagam łączyć się rozdzielonym rodzinom i zachować to co najważniejsze – miłość i wspólne wspomnienia.
Każde zdjęcie to mały krok ku zjednoczeniu i dowód, że mimo wszystko, rodzina zawsze jest razem.
Autor: Paulina Bąbol